"Pomimo intensywnych wysiłków, by zgromadzić kapitał, łącznie z rozpaczliwą masową sprzedażą jaj wielkanocnych, musimy ze smutkiem ogłosić, że Tesla całkowicie i totalnie zbankrutowała" - taki dowcip z okazji Prima Aprilis opublikował na Twitterze Elon Musk. Rynek zareagował gwałtowną przeceną akcji i obligacji spółki. Ekscentryczny szef firmy produkującej samochody elektryczne nie poprzestał na tym jednym tweecie i opublikował dwa kolejne, w których ciągnął temat "bankructwa" Tesli. Zamieścił nawet zdjęcie, na którym siedzi oparty o samochód, trzymając karton z napisem "bankrut!". Choć tweety były oczywistym żartem, inwestorzy Tesli nie docenili dowcipu Elona Muska. W czasie poniedziałkowych przedsesyjnych notowań, akcje spółki zanurkowały o 5 proc. Ostry spadek zaliczyły także obligacje spółki.Skąd tak nerwowa reakcja rynku? Wszystko wskazuje na to, że problemem nie jest brak poczucia humoru inwestorów, ale fakt, że żart z "bankructwa" padł...