Przejdź do głównej zawartości

szukamy różnic

Uzyskane dotychczas wyniki wskazują na ważną rolę genów zlokalizowanych w 3 chromosomie, którego część koduje białka zaangażowane w złożony proces infekcji wirusem SARS-CoV-2. Określone warianty genetyczne osoby zakażonej mogą więc sprawiać, że wirus będzie szybciej i "wydajniej" zarażał kolejne komórki, doprowadzając do pojawienia się objawów mogących zagrażać życiu.
Jesteśmy na początku tej drogi, jednak poznając lepiej wirusa SARS-CoV-2 oraz profil genetyczny pacjentów z różnym przebiegiem choroby - w najbliższym czasie będziemy w stanie wskazać kolejne zależności, które będą mogły odegrać ważną rolę w skuteczniejszym zwalczaniu pandemii. Czy to właśnie geny mogą mieć wpływ na różnice we wskaźnikach śmiertelności COVID-19, które występują między pacjentami europejskimi i azjatyckimi czy między poszczególnymi krajami europejskimi?Co interesujące, badania sprzed kilku tygodni wykazały, że omawiany wcześniej segment genomowy chromosomu 3, związany z ryzykiem ciężkiego przebiegu COVID-19, pochodzi od Neandertalczyka i jest pozostałością po krzyżowaniu się Homo sapiens z Neandertalczykami. Do takich krzyżowań dochodziło stosunkowo powszechnie kilkadziesiąt tysięcy lat temu na terenach Europy i Azji. Ta wersja opisywanego regionu w genomie człowieka występuje obecnie u 8 proc. Europejczyków i 30 proc. Azjatów, a z kolei jest bardzo rzadka wśród populacji afrykańskich. Analogiczna sytuacja może dotyczyć udrażnianie zlewu Wilanów również innych wariantów genetycznych wpływających czy to na podatność na zakażenie, czy na przebieg COVID-19. To trudne pytanie i w tej chwili odpowiedź nie może być jednoznaczna. Wiemy, że różne warianty genetyczne występują z różną częstotliwością w różnych populacjach. Jeżeli komponent genetyczny odgrywa istotną rolę w predyspozycjach do łatwego zakażenia i rozwoju choroby, można spodziewać się, że różne wskaźniki śmiertelności między populacjami mogą zależeć od różnic w zmienności genetycznej.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

analiza zmian

Mam nadzieję, że duży odsetek moich kolegów przystąpi do badań przesiewowych, jak i samych szczepień. Bo to leży w naszym indywidualnym interesie. I mówię to przez pryzmat własnego doświadczenia. Wydaje się, że zaszczepienie gwarantuje uniknięcie COVID-19. Ja, który go przeszedłem, na pewno się zaszczepię i o to apeluję do pozostałych nauczycieli Osób sceptycznie nastawionych do szczepień wśród pedagogów nie brakuje . W tym roku jako pierwszy samorząd w kraju władze Warszawy postanowiły kupić szczepionki przeciwko grypie i zapewnić szczepienia nauczycielom. Urzędnicy mieli sfinansować ponad 43 tys. szczepionek dla nauczycieli i innych pracowników stołecznych placówek oświatowych.na środowej konferencji prasowej mówił, że do tej pory 190 tys. nauczycieli klas 1-3 wyraziło chęć wykonania testu na obecność koronawirusa. Testy mają być przeprowadzone w drugim tygodniu ferii.Walka z globalną pandemią koronawirusa trwa, choć i do Polski dotarły pierwsze partie szczepionki. - Obawiam się, że...

grupa czeka

Nauczyciele należą do grupy osób, które będą mogły skorzystać ze szczepień przeciwko koronawirusowi zaraz po tzw. grupie zero, czyli pracownikach ochrony zdrowia. W Narodowym Programie Szczepień przeciwko COVID-19 są wpisani do grupy I razem z podopiecznymi domów pomocy społecznej, seniorami i służbami mundurowymi.Szef resortu zdrowia poinformował, że zgodnie z ustawą o karcie nauczyciela w I grupie szczepień znajdą się nauczyciele, wychowawcy i inni pracownicy pedagogiczni (np. przedszkolanki) zatrudnieni zarówno w publicznych, jak i niepublicznych przedszkolach, szkołach, zakładach kształcenia i placówkach doskonalenia nauczycieli.Nie jesteśmy grupą, która ma nadzwyczajny pozytywny lub negatywny stosunek do szczepień. Wielu nauczycieli mówi, że brakuje im rzetelnej informacji. I takiej informacji oczekujemy - nie od polityków, a od lekarzy. Słuchając i obserwując to, co dzieje się w przekazie między politykami a społeczeństwem, mamy coraz mniejsze zaufanie do tego przekazu. Nauczyci...